28 kwietnia, 2024

Przed podjęciem decyzji o zakupie samochodu używanego należy zastanowić się, czy nas na to stać, może się bowiem tak zdarzyć, że kupując „bardzo dobry” samochód, za określoną kwotę, po kilku dniach, tygodniach lub miesiącach okaże się, że ten zakup nie był tak dobry. Nagle na jaw wyjdą takie wady i usterki, które będą wymagać znacznych nakładów finansowych. Do kosztu zakupu należy więc doliczyć dodatkowe koszty, czasem bardzo wysokie. Samochód może być skarbonką bez dna i bardzo wiele osób, które kupiły wyeksploatowany samochód, może to potwierdzić. I należy pamiętać, że nie ma czegoś takiego, jak „okazja” – chyba, że „okazja oszukania kupującego”. 

Okazja najczęściej procentuje albo poważnymi kłopotami natury prawno-administracyjnej albo problemami czysto mechanicznymi, skutkującymi dotkliwiej jako finansowe. Zakup u człowieka, który zajmuje się zawodowo sprzedażą aut jest niestety obarczony bardzo wysokim ryzykiem. I można się zastanowić nad samochodem z komisu, który powinien być właściwie „pewniejszy:, stoi bowiem za nim właściciel autokomisu, ale pewności nie ma. W autokomisie nie kupi się samochodu taniej. Przeciwnie – zapłaci się na pewno więcej, niż gdyby kupować ten sam samochód od właściciela. W końcu właściciel autokomisu musi zarobić. W tym przypadku wyższą cenę rekompensuje zazwyczaj udokumentowane pochodzenie, lepszy stan, dogodne warunki zakupu (np. kredyt albo raty) itd. Jeśli na giełdzie ma się podejrzenie, że człowiek, od którego zamierzamy kupić samochód, jest zawodowym handlarzem, to kupno od niego jest właściwie stuprocentowym błędem. Dlaczego? Handlarz sprzeda samochód, który nie jest wart swojej ceny i albo będzie to „grat”, do którego będzie trzeba ciągle dokładać, albo kupi się dobre auto, za które zapłaci się za dużo. 

Jeśli lakier jest dobrze położony, to auto wygląda z zewnątrz jak nowe. Reszta w myśl powiedzenia – czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. W ciągu najwyżej kilku dni w warsztacie samochód zostaje rozkręcony i przygotowany do malowania. Wszystkie ubytki w nadwoziu, także te spowodowane po prostu rdzą (dziury w progach) są dokładnie zalepiane kitem z dodatkiem włókna szklanego, następnie nadwozie jest szlifowane. Kiedy już wszystkie ubytki są zaszpachlowane, nakłada się lakier, zwykle jak najmniejszym kosztem (piecowo). Po wyschnięciu lakieru auto jest składane, wnętrze starannie oczyszczane, silnik i przedział silnika są spryskiwane preparatem imitującym konserwacje, a silnik często jest czyszczony lub myty. Na opony natryskuje się czernidło, aby lepiej wyglądały.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *